Rywalizacja o mistrzostwo Hiszpanii zapowiada się wyjątkowo ekscytująco! Tytułu bronią podopieczni Carlo Ancelottiego. Teraz Real Madryt znowu liczy się w grze o pierwsze miejsce. Tym razem ma jednak godnego rywala. Jest nim FC Barcelona z Robertem Lewandowskim w składzie. Która drużyna ma aktualnie większe szanse na mistrzostwo Hiszpanii? Dlaczego tak wiele zależy tutaj od postawy Roberta Lewandowskiego?
W poprzednim sezonie Real Madryt był zdecydowanie najlepszy
Poprzednie rozgrywki nie miały wielkiej historii. Zdecydowanie najlepsi okazali się zaś podopieczni Carlo Ancelottiego. Gracze Realu Madryt grali przez cały sezon równo i pewnie zdobyli kolejne mistrzostwo Hiszpanii do kolekcji. W 38. spotkaniach zawodnicy z Estadio Santiago Bernabeu zgromadzili 86 punktów. Głównie dzięki znakomitej postawie Karima Benzemy. Francuski napastnik zdobył w całym sezonie 27 goli. Co ciekawe, Real Madryt w 38. meczach strzelił zaś 80 bramek. To pokazuje, jak wielki był wpływ Karima Benzemy na wyniki uzyskiwane przez klub ze stolicy Hiszpanii. Bramki to jedno. Dodatkowo Karim Benzema zanotował… 12 asyst. W punktacji kanadyjskiej miał zatem 39 oczek. To oznacza, że Karim Benzema brał czynny udział praktycznie w co drugiej bramce dla Królewskich. Świetnie spisywał się także Vinicius Junior. Brazylijczyk zdobył 17 goli. Do tego dołożył sporo, bo aż dziesięć kluczowych podań.
Na drugim miejscu rozgrywki zakończyła FC Barcelona. Duma Katalonii przez cały poprzedni sezon miała kłopoty. Początkowo trenerem tego klubu był Holender Ronald Koeman. Pod jego wodzą Blaugrana grała fatalnie. Poprawiło się to pod batutą Xaviego Hernandeza. Finalnie FC Barcelona zdobyła 73 oczka. Na najniższym stopniu podium uplasowało się zaś Atletico Madryt (71 oczek). Z kolei Sevilla FC zdobyła 70 punktów. Generalnie Real Madryt nie miał w poprzednim sezonie żadnego godnego rywala do walki o mistrzostwo Hiszpanii. Ta kwestia rozstrzygnęła się zaś relatywnie bardzo szybko.
Jak wygląda aktualna tabela?
Teraz wszystko wskazuje na to, że będzie inaczej. Po 14. kolejkach na pierwszym miejscu jest FC Barcelona. Zawodnicy Xaviego Hernandeza zdobyli w sumie 37 oczek. Katalończycy o wiele rzadziej (niż w poprzednim sezonie) tracą oczka. W sumie zanotowali 12 wiktorii. Do tego dołożyli jeden remis. Przegrali natomiast tylko jedno spotkanie. W tych wszystkich meczach Katalończycy zdobyli 33 gole, a tylko pięć stracili. Nieco w tyle są zawodnicy Carlo Ancelottiego.
Piłkarze Realu Madryt także rozegrali 14 spotkań przed przerwą spowodowaną Mistrzostwami Świata w Katarze. Aktualni mistrzowie Hiszpanii zdobyli 35 oczek. Na ten dorobek złożyło się jedenaście wiktorii, dwa remisy i także tylko jedna porażka. We wszystkich potyczkach zawodnicy z Estadio Santiago Bernabeu zdobyli 33 gole i 14 stracili.
W bezpośrednim starciu lepsi byli Królewscy
Wydaje się, że w tym sezonie rywalizacja o mistrzostwo Hiszpanii w La Liga może trwać nawet do ostatniej kolejki. Warto dodać, że w przypadku takiej samej liczby oczek o kolejności w tabeli zdecyduje bilans spotkań bezpośrednich. W tym momencie lepsi na tej płaszczyźnie są zawodnicy Carlo Ancelottiego. Pierwsze Derby Europy (w sezonie 2022/23) odbyły się 16 października 2022 roku. Real Madryt podejmował Barcelonę na swoim Estadio Santiago Bernabeu.
W obecności ponad 60 000 kibiców lepsi okazali się Królewscy. Podopieczni włoskiego szkoleniowca już do przerwy prowadzili dwoma bramkami. Najpierw golkipera Dumy Katalonii pokonał Francuz Karim Benzema. Na 2:0 podwyższył zaś Urugwajczyk Federico Valverde. W 83. minucie FC Barcelona przeprowadziła akcję, która dała kibicom tego klubu nadzieję, że jeszcze nie wszystko stracone. Trochę przypadkowo asystował Robert Lewandowski, a z jego podania skorzystał Ferran Torres. Ostatnie słowo w tej potyczce należało jednak do Królewskich. W doliczonym czasie gry do drugiej połowy z rzutu karnego nie pomylił się Rodrygo. Finalnie Real Madryt triumfował 3:1. Rewanż zaplanowano na 19 marca 2023 roku.
Dużo zależy od formy Lewandowskiego i Benzemy
Obie drużyny idą jak na razie łeb w łeb. Co ciekawe, analitycy legalnych firm bukmacherskich uważają, że większe szanse na zanotowanie mistrzostwa Hiszpania imają w tym sezonie zawodnicy Xaviego Hernandeza (np. kurs 1,50 w STS). Notowania Realu Madryt dają więcej zarobić. Obrona tytułu w wykonaniu Królewskich została bowiem aktualnie oszacowana na 2,45. Inne zespoły nie mają zaś realnych szans na włączenie się do gry o mistrzostwo Hiszpanii. Trzeci w tabeli Real Sociedad ma zaledwie 26 oczek. Na pewno dużo na tej płaszczyźnie będzie zależało od Roberta Lewandowskiego. Polak szybko zaaklimatyzował się do nowej drużyny.
Jeśli chodzi o rozgrywki ligowe, to 34-latek nie ma sobie równych. Wszak w 14. spotkaniach zdobył już 13 goli. A do tego dołożył jeszcze cztery asysty. Dla porównania as Realu Madryt, czyli Karim Benzema ma zdecydowanie gorsze liczby (pięć goli i jedna asysta). Francuz ma coraz większe kłopoty z kontuzjami. Jeśli będzie go często brakować, to Real Madryt może rzeczywiście mieć problem, by obronić mistrzostwo Hiszpanii.
